Paręnaście lat temu gdy przejeżdżałem samochodem drogą wiodącą przez las to widziałem scenę przerwy w pracy. Stał tam koń podobny do tego ze zdjęcia, a obok siedział mężczyzna z kobietą przy posiłku. Prawdopodobnie to była żona która przyniosła swojemu mężowi obiad do lasu. Gdy się patrzy na takie sceny to życie wydaje się takie spokojne. Pozdrawiam, Tomek.
Czasem się mówi lunch. :)
OdpowiedzUsuńParęnaście lat temu gdy przejeżdżałem samochodem drogą wiodącą przez las to widziałem scenę przerwy w pracy. Stał tam koń podobny do tego ze zdjęcia, a obok siedział mężczyzna z kobietą przy posiłku. Prawdopodobnie to była żona która przyniosła swojemu mężowi obiad do lasu.
OdpowiedzUsuńGdy się patrzy na takie sceny to życie wydaje się takie spokojne.
Pozdrawiam, Tomek.