środa, 14 marca 2012

Pocztówki z lasu

W samym środku lasu 2012

6 komentarzy:

  1. osz kur... jakie zdjęcie!!! zapodaj kurde jakieś większe a nie torturuj ludzi takimi miniaturkami. Koniecznie na Papier. Jakim aparatem i co to za film poprosiłbym o ciut więcej szczegółów :

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Takie światło to tylko w marcu albo w listopadzie :) Wrzuciłem trochę większe dla Chasyda od strony technicznej to aparat Canon EOS 500 z obiektywem mamiya sekor 1,8/55 mm, filtr pomarańczowy, film Kodak t-max 400 wołany w t-maxie 1:4 20st standardowo jak podaje producent 6 min 45 sek. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. nono tsenkju. kurde myślałem że to jakieś 6 na 7 a tu kurde maluch. nie no światełko wszytko pięknie. W t-maxie wołasz sporo?? używasz go jedno strzałowo??? czy robisz stocka i wołasz w nim więcej klisz??? t-max jako wywoływacz wychodzi drogawo ja bawiłem się ultrafinem i tmaxem ale jakoś mnie nie przekonaly a ty kurde znowu mi świat do góry nogami przewracasz!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wołam głównie w t-maxie. Moim zdaniem on jest całkiem ekonomiczny. Litr koncentratu starcza mi na dobry rok. W rozrobionym w proporcjach 1:4 litrze roztworu roboczego można wywołać 12 rolek małego albo średniego. Po 4 rolkach do wyjściowego czasu wołania należy dodać 1 min, po 8 rolkach 2 min. Nie nadaje się ponoć do błon ciętych te wołam w r 09. Z doświadczenia wiem, że Ilford źle współgra z t-maxem miałem na filmach jakiś podły nalot, którego nie mogłem usunąć. No ale to niby wywoływacz dedykowany do filmów z kryształkami T. Generalnie bardzo go lubię tak jak i same filmy t-maxa. Będę chyba płakał jak nie będzie można ich dostać :) Ostatnio przesiadam się na 400kę

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe zdjęcie, podoba mi się w każdym calu.
    Pozdrawiam, Tomek.

    OdpowiedzUsuń