To ginący fach, człowiek który zrywa drewno koniem to wozak. Naprawdę niewielu jest ludzi, którzy potrafią to robić a i średnia wieku wozaków oscyluje raczej powyżej 50 tki. Nie jest to łatwe zajęcie, ale od razu widać efekty swojej pracy, myślę, że ludzie którzy to robią nie mają czasu na stres, więc psychicznie nie są zmęczeni, fizycznie i owszem. Jakby co to znam kilku potencjalnych pracodawców. Tylko gdzieś trzeba na początku terminować :) Pozdrawiam !
tak sobie cicho myślę... Może mi takiej pracy trzeba?! Pewnie nie podołałbym fizycznie ale tego chyba mi trzeba
OdpowiedzUsuńTo ginący fach, człowiek który zrywa drewno koniem to wozak. Naprawdę niewielu jest ludzi, którzy potrafią to robić a i średnia wieku wozaków oscyluje raczej powyżej 50 tki. Nie jest to łatwe zajęcie, ale od razu widać efekty swojej pracy, myślę, że ludzie którzy to robią nie mają czasu na stres, więc psychicznie nie są zmęczeni, fizycznie i owszem. Jakby co to znam kilku potencjalnych pracodawców. Tylko gdzieś trzeba na początku terminować :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń